środa, 2 stycznia 2013

Domowy makaron do rosołu

Nowy Rok zaczął się zwyczajnie.
Jajecznica ze swoja pierwsza wędzona kiełbasą, świeży żytni chleb z pestkami dyni, herbata z pokrzywy.
Od razu przystawiłam rosół ze swojskiego kurczaka z dużą ilością warzyw, czosnkiem i spaloną cebulą, koniecznie posypany natką zielonej pietruszki i lubczykiem
i tylko z makaronem

taki zwyczajny dodatek do zupy czasem warto zrobić samemu, szczególnie wtedy gdy w szafce zabraknie sklepowego 

przepis najprostszy, nie zawiera wody, żeby makaron nie był twardy
Ciasto na makaron trzeba długo zagniatać, maka musi być dobrze wchłonięta, po przekrojeniu takiego ciasta  nie może być widać białych śladów maki, tylko małe pęcherzyki powietrza.
Ciasto powinno odpocząć, najlepiej zostawić je na 20 minut w lodówce zawinięte w folie spożywczą.
Następnie trzeba go bardzo cienko rozwałkować, cienko jak papier, wetrzeć w niego niewielka ilość maki tak aby się nie kleiło i odstawić do przeschnięcia na 20-30 minut, nie może za bardzo wyschnąć, bo się połamie.
Składamy i cienko kroimy ostrym nożem.
Możemy najpierw pokroić wzdłuż na pasy, następnie ułożyć je na sobie posypane mąką i kroić jako typową krajankę.
Proporcje - na 250 g maki  dać 3 jaja

Makaron można od razu gotować w posolonej wodzie ( wrzucając na wrzątek ) ok 3-5 minut w zależności od tego jak cienko udało się Wam go pokroić 
Resztę makaronu można wysuszyć, zapakować do słoja i przechować do następnego rosołu :)

a z postanowień noworocznych będzie  wznowione pieczenie chlebów 
na razie tylko weekendowe - ale ja już się nie mogę doczekać :)









11 komentarzy:

  1. uwielbiam domowy makaron do zupy, wtedy jest o wiele lepsza i bardziej sycąca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez uwielbiam ale zawsze jem durum sklepowy, także jak zrobię domowy to smakuje najlepiej na świecie :)

      Usuń
  2. ależ tu pięknie u Ciebie.... i ten makaron :) mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny. I ja czekam na zakwas i piekę na nowo. Brakuje mi bardzo zapachu chleba.
    Ściskam noworocznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój zakwas nigdy nie umarł, nie pozwoliłabym mu na to ;)
      piekę, tylko nie mam czasu nanowe przepisy i ich publikację ;)
      zapach chleba jest jak narkotyk :)

      Usuń
  4. Dawno Cię nie było, bardzo się cieszę że wróciłaś :)Piękny makaron. Domowy, krzywy makaron jest najlepszy nie ma sobie równych. U mnie też zakwas z nowym rokiem nowy zakwas się rodzi. Czekam na Twoje chleby z niecierpliwością. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wracam Asiu, ale na ile starczy mi czasu to ciezko przewidzieć, muszę się zmoblizowac i przynajmniej raz w tygodniu cos upiec !

      Usuń
  5. mój rok zaczął się migreną, i to wcale nie z nadmiaru alkoholu :)
    makaron przedni, a pierwse zdjęcie po prostu mnie zauroczyło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola ja się własnie zagrypiłam, też niezły początek roku

      Usuń
    2. mam nadzieję, że się już wykurowałaś!

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj przepis